Autor Wiadomość
muszka
PostWysłany: Sob 16:00, 20 Paź 2007    Temat postu:

Tobiasz chodzi za mną do łazienki do dzisiaj, tak mu zostało. Ma małe legowisko (jedno z wielu) w łazience i kiedy ja się kąpię, on leży obok i czeka. W każdym pokoju mają swoje "łóżeczka" (budy, koszyki).Teraz leżą koło mnie oba moje maluchy Smile
Angela
PostWysłany: Sob 14:26, 20 Paź 2007    Temat postu:

Masz kochanego pieska. Kiedy ja zabrałam do siebie pieska babci (bo była w szpitalu) to chodził za mną wszędzie. A jak byłam byłam w łazience to czekał przed drzwiami.
muszka
PostWysłany: Pią 16:13, 19 Paź 2007    Temat postu: Tobiaszek

Pierwszy dzień Tobiaszka w moim domu był dość trudny. Znalazłam go w lesie przywiązanego do drzewa zimą, miał 5 miesięcy. Natychmiast zadzwoniłam po mamę (było to daleko od domu) i przyjechała po nas autem. Już w samochodzi ssał mój rękaw, kurczowo trzymał łapkami moją rękę i nie było mowy,że zejdzie z rąk.
W domu nie było lepiej. Chodził za mną jak cień, do kuchni, do łazienki, do pokoju, łóżka, wszędzie. Nie było mowy,że pójdzie sam do kuchni się napić czy coś zjeść. nie można było zgasić światła, bo się bał. zamknąć drzwi od pokoju też nie dał. Zrobiono mu straszna krzywdę, nie ufał nikomu, wybrał tylko mnie i koniec.Moja mama wzięła 2 tyg urlopu i siedziała z nim w domu,żeby się przyzwyczaił,bo nie mógł zostawac sam - wył strasznie. Po jakimś czasie było już lepiej i lepiej.Dzisiaj jest już całkiem innym psiakiem. Nadal ssie swoją poduszkę przed zaśniecięm.Została mu też agesja kiedy czuje się zagrożony,kiedy np ktoś obcy chce go dotknąć ,ale to nic. I tak jest kochany.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group