muszka |
Wysłany: Pią 16:13, 19 Paź 2007 Temat postu: Tobiaszek |
|
Pierwszy dzień Tobiaszka w moim domu był dość trudny. Znalazłam go w lesie przywiązanego do drzewa zimą, miał 5 miesięcy. Natychmiast zadzwoniłam po mamę (było to daleko od domu) i przyjechała po nas autem. Już w samochodzi ssał mój rękaw, kurczowo trzymał łapkami moją rękę i nie było mowy,że zejdzie z rąk.
W domu nie było lepiej. Chodził za mną jak cień, do kuchni, do łazienki, do pokoju, łóżka, wszędzie. Nie było mowy,że pójdzie sam do kuchni się napić czy coś zjeść. nie można było zgasić światła, bo się bał. zamknąć drzwi od pokoju też nie dał. Zrobiono mu straszna krzywdę, nie ufał nikomu, wybrał tylko mnie i koniec.Moja mama wzięła 2 tyg urlopu i siedziała z nim w domu,żeby się przyzwyczaił,bo nie mógł zostawac sam - wył strasznie. Po jakimś czasie było już lepiej i lepiej.Dzisiaj jest już całkiem innym psiakiem. Nadal ssie swoją poduszkę przed zaśniecięm.Została mu też agesja kiedy czuje się zagrożony,kiedy np ktoś obcy chce go dotknąć ,ale to nic. I tak jest kochany. |
|