justynka97 |
Wysłany: Sob 22:55, 26 Lip 2008 Temat postu: O puknięciu... |
|
Mój pies lubi laac za samochodami więc nie bede przeciągać jade dalej
ide z nim na spacer przywiązałm go do drzewa (musiałam iść do sklepu) kiedy wróciłam on zerwał się ze smyczy a że jechał samochód na nieszczęście (nie zwolnił wszyscy tak robią na osiedlu!)To on podbiegł do koła i puknął sie w głowę o zderzak. Ma krwiaka.Ale wyjdzie z tego dostaje zastrzyki żeby krwiak sie pomniejszał. Ogólnie to już chodzi ale mam jedno pytanie:Kogo to jest wina kierowcy czy psa.Ja uważam że to wina kierowcy. |
|